W sandałkach na śnieg???
Dziś mieliśmy zaplanowaną wycieczkę na ryby.
Ale kozaczki schowane.... a w sandałkach nie bardzo....
Sypał dzisiaj u nas śnieg.Płatki wielkie jak ....
Wędki naszykowane ,więc chłopaki łowili. Umówili się ze rybkami beda wagoniki z kolejki( są w nich magnesy).
Do spławika Tata przywiązał klucz i zarzycono wędkę...
To staw z rybami.
Rybki podbierakiem wrzucano do siatki(po cytrynach)
Na koniec wszystkie ryby zostały wrzucone do stawu...
Ale kozaczki schowane.... a w sandałkach nie bardzo....
Sypał dzisiaj u nas śnieg.Płatki wielkie jak ....
Wędki naszykowane ,więc chłopaki łowili. Umówili się ze rybkami beda wagoniki z kolejki( są w nich magnesy).
Do spławika Tata przywiązał klucz i zarzycono wędkę...
To staw z rybami.
Rybki podbierakiem wrzucano do siatki(po cytrynach)
Na koniec wszystkie ryby zostały wrzucone do stawu...
no no jak pomysłowo. czyli w domku też można połowić rybki;)
OdpowiedzUsuńStaś bardzo czekał na wypad z Tatą.Ale wspólna,,męska" zabawa pomogła.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę.
super! taka mama to wielki skarb :)
OdpowiedzUsuńi pokazujesz, że z niczego można zrobić coś, rewelacja :)
no i dziękuję za miłe słowa u mnie, dodaję blog do obserwowanych, jestem ciekawa, co jeszcze wymyślisz :)
Ebru, dziękuję za odwiedziny. Czekam na kolejne cudeńka. Może swinka Peppa? Takie kolczyki dla Maryni,albo guziczki?...:-)
OdpowiedzUsuń